Kolejna porcja anielskich zastępów. Od gipsowych, poprzez masy plastyczne, żywice a nawet metal. Aniołki nie tylko w postaci figurek, ale również na obrazkach rozsianych po całym domciu.
Ten aniołek, jak tylko zobaczyłam go w sklepie po prostu mnie "rozbroił"... podusia śnieżnobiała z koroneczką, materiał atłasowy z połyskiem, ozdobne poszycie... po prostu cudeńko!Jest malutki i w tym tkwi jego urok ..
Anielskie woreczki na wieszaczku na klucze...Z trąbką... dla kibiców sportowych jak znalazł...hi...hi...
Te kupione w galerii... w rzeczywistości wyglądają przepięknie, towarzyszą mi już od dawna.
To cudo pochodzi z targu staroci... aniołek z doniczką. Niestety pewnego razu odpadła mu główka... nie miałam sumienia wyrzucić. Zakleiłam, podmalowałam i żyje swoim życiem ku pociesze domowników, gości no i roślin oczywiście. Tak na marginesie to może ktoś wie co to za roślinka w tej aniołkowej doniczce? Kupiłam zachwycona kwieciem i nie raczyłam zachować opakowania z nazwą.
Malutkie fioletowe kwiatuszki które kojarzą mi się z żagwinem... do ogródka czy do domku?