Od kiedy pamiętam zawsze marzyłam o takim miejscu w mojej chatce abym mogła bez przeszkód postawić to co "dziergam" i móc swobodnie "dziergać" dalej. No i jest !!!Pokoik, półeczki i spokojne miejsce do pracy. Zobaczymy jak się sprawdzi ponieważ oświetlenie/ dzienne/ nie najwyższych lotów więc może być ciężko. Chciałabym uniknąć jednak ciągłego przemieszczania się to z malowaniem, to z wyklejaniem czy lakierowaniem w różne miejsca bardziej naświetlone. Wystarczy że latam z aparatem w poszukiwaniu odpowiedniego światła. Zobaczymy w praniu. Najważniejsze że wszystko mam w jednym miejscu i pod tzw. ręką... olbrzymia wygoda biorąc pod uwagę wieczne wędrówki to z farbami, to z papierami nie mówiąc już o składaniu tego majdanu ze stołu jadalnego bo właśnie przypadały urodzinki jednego z dzieciaczków...makabra!!! Swoją drogą patrząc na te półki będzie mi przykro rozstawać się z tymi rzeczami... w końcu to cząstka mojego życia, ale co tam,zrobi się nowe... oby tylko sił i czasu wystarczyło. Obiecałam już przedświąteczną aukcję charytatywną dla dzieci, później WOŚP...nie ma co marudzić tylko zabrać się do pracy, bo czas leci nieubłaganie. Mam nadzieję że tak jak w poprzednich latach tak i teraz uda się zebrać jeszcze więcej pieniążków dla dzieciaczków.Oby fani decoupagowych prac dopisali!
Praca idzie pełną parą... ale było ciężko. Malowanie w toku, pomysły dojrzewają. Niczym raczej nie zaskoczę... róże, retro, przecierki i sporo malowania... Żeby nie być gołosłownym....
Tak na marginesie... rama została pomyślnie wykończona. Na razie w czarnej koronce a ja poszukuję starego zegarka na łańcuszku, bo właśnie wpadłam na pomysł że będzie świetnie się prezentował... ot taki retro gadżet. Oczywiście wystrój ramy będzie ulegał zmianie. W zeszłym tygodniu wisiały w niej białe perły, w tym tygodniu jest pusta i taką Wam pokazuję...
Kolejny pomysł " z piekła rodem" to plastikowa donica ogrodowa/ dość pokaźnych rozmiarów/ Kolor niezbyt ciekawy więc docelowo będzie biała...jak potraktuję ją podkładem i odpowiednią ilością farby... co z tego wyjdzie nie wiem, ale do mojej białej sypialni jak znalazł a zakup betonowej/ ciężkiej w dodatku/ niezbyt mi się uśmiechał a piękne są, piękne...
Tak wygląda przed malowaniem...br...
2 komentarze:
Fajnie, że masz swój kącik do tworzenia.Bardzo lubię oglądać Twoje prace. Szczególnie te różane...
Ramka wyszła super, czekam teraz na donice.
Pozdrowienia od różanego...
Również gorąco pozdrawiam...Ostatnio miałam blogowe zaległości...patrzę a u Ciebie same śliczności/ ale mi się zrymowało.../Dziękuję za odwiedzinki.
Prześlij komentarz