Kolejna buteleczka która cierpliwie czekała i się doczekała a czego...spękań oczywiście. Tło cieniowane w odcieniach popielu, na to crackle sottile i gotowe. Więcej nie dorabiam bo ostatnio mam skłonność do przesady...aplikacja jest bardzo kolorowa więc chyba wystarczy tego dobrego...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Piękne robisz butelki, prawdziwy klimat!!! Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Prześlij komentarz