Zrobione jakiś czas temu lampioniki znów trafiają na tzw. decoupagową tapetę... szklaneczek po nutelli ciągle przybywa i trzeba coś z tym zrobić. Pracuję nad kilkoma rzeczami ale obiecałam sobie że będę zamieszczała foto dopiero po całkowitym wykończeniu prac. Tak więc dzisiaj moje wcześniejsze wydzieranko-wyklejanki a także lampiony ozdobione koronką, które cieszyły się na moim poprzednim blogu niezwykłym powodzeniem. Wykonanie takiego koronkowego cudeńka trwa dosłownie moment a światełko jakie daje jest niezwykle nastrojowe. Gorąco polecam...koronek w pasmanteriach mnóstwo, można wybierać i przebierać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Piękne i klimatyczne rzeczy tworzysz!
Wielkie dzięki Różany Aniele. Twój blog również wielce inspirujący i zdecydowanie w moich klimatach.Pozdrawiam cieplutko!
Prześlij komentarz