Popędzlowane i to sporo. Było niebiesko, błękitno, szaro i na końcu biało. Metoda tzw. " suchego pędzla " to ciekawy sposób na tworzenie zaskakujących efektów. Zamysł całości był zupełnie inny a tu proszę...taka niespodzianka. Chyba na dłużej ten suchy pędzel zagości w moim decoupagowym świecie.
Czy Wy również odnosicie wrażenie że ten niebieski chyba mnie prześladuje??? Następna praca już w innych odcieniach. Później robię sobie dwutygodniową przerwę decoupagową ...odwiedzinki dawno niewidzianej rodzinki. Na pasje i zainteresowania na pewno czasu nie będzie...szkoda bo tyle pomysłów się w głowie krząta.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
12 komentarzy:
Śliczna! ;)
boska... piękna... aż muszę poczytać o trej metodzie "suchy pędzel"...
Pozdrawiam i spędzenia miłych chwil z Rodziną życzę:):):)
It's beautiful! I love that blue...
Pozdrav!!!
Draga Beatris imaš prekrasan blog.
Tvoji radovi su prelijepi...
i love this colour!!!!!!its perfect!!!!!!!!!!!very good my friend!!!kisses from greece!!
I love your bottle! The color and images you chose are just perfect!
Coming over from Brag Monday.
Jeanine
beautiful!! I like how you played with the twoo images, and how you integrated they with the bottle
Napisze tak nie lubie niebieskiego...ale tą butelkę chętnie postawiła bym na swoim stole:)
Pozdrawiam Lacrima
Thank you very much for your nice comments.
Bardzo się cieszę że buteleczka się podoba. Polecam metodę suchego pędzla...papier ścierny odszedł na chwilę w zapomnienie.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze.
I adore this bottle! Beatris, do you speak English? Do you have tutorials on your blog for painting bottles?
Thanks!
I use the google translator.Thank you for your nice comment
Prześlij komentarz